"Przychodzę, więc i klękam na tej Golgocie naszych czasów, na tych mogiłach w ogromnej mierze bezimiennych, jak gigantyczny Grób Nieznanego Żołnierza. Klękam przy wszystkich po kolei tablicach Brzezinki, na których napisane jest wspomnienie ofiar Oświęcimia (…)". – św. Jan Paweł II, Oświęcim 1979.
Takie słowa wypowiedział Papież Polak, który podczas swojej I pielgrzymki do Ojczyzny odwiedził obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. Słowa o "Golgocie naszych czasów" nabierają zupełnie innego znaczenia, gdy osobiście można stanąć na tym miejscu kaźni, tortur i nieludzkiego traktowania drugiego człowieka. Przemierzając, bowiem kolejne obozowe bloki i budynki, można niejako doświadczyć tego, z czym spotkało się ponad półtora miliona ludzi – różnych narodowości – których najpierw odarto z człowieczeństwa, skutecznie wmawiano, że są nikim, aż w końcu w bestialski sposób pozbawiono życia w komorach gazowych. Próbując natomiast zatuszować tą zbrodnie ich ciała palono w krematoriach, a prochy zakopywano bądź też wrzucano do pobliskiej rzeki.
Mając na uwadze ogromne znacznie tych wydarzeń dla współczesnych pokoleń, w dniu 15 grudnia br. o 5:45 razem z Panią Dyrektor dr Iwoną Jamro wybraliśmy się z klasą VIII i kilkoma osobami z klasy VII do Oświęcimia, aby młodzież mogła na własne oczy przekonać się i zobaczyć, jaki los potrafił zgotować człowiek, drugiemu człowiekowi. Najpierw przez dwie godziny zwiedzaliśmy I obóz Auschwitz-Birkenau. Razem z panią przewodnik przemierzaliśmy drogę, jaką musieli przejść ci, którzy dostali się do obozu. Bardzo rzeczowe i kompetentne zaprezentowanie historii tego miejsca sprawiło, że młodzież z uwagą, przejęciem
i w wielkim skupieniu słuchała przekazywanych im informacji. Ilość pozostawionych rzeczy więźniów (okulary, ubrania, buty, walizki, teczki, naczynia) świadczą o ogromnej skali bólu i cierpienia osób, które przebywały w tym miejscu.
Po pierwszej części zwiedzania i krótkiej przerwie przejechaliśmy do II obozu w Brzezince. Tam również z panią przewodnik przez ponad godzinę zwiedzania mogliśmy zobaczyć jak wyglądała droga więźniów od momentu przybycia do obozu, poprzez selekcję, aż do ich śmierci w komorach gazowych. Mogliśmy także obejrzeć pozostałości łaźni, w której dokonywano mordów oraz krematoriów, a także bloki, w których mieszkali więźniowie.
Na uwagę zasługuje również pomnik pamięci o tych, którzy tam zginęli pokazujący ich "obozową drogę". Na jednej z tablic widnieje napis: "Niechaj na wieki będzie krzykiem rozpaczy i przestrogą dla ludzkości to miejsce, w którym hitlerowcy wymordowali około półtora miliona mężczyzn, kobiet i dzieci głownie Żydów z różnych krajów Europy. Auschwitz-Birkenau 1940-1945". Po ponad trzy i pół godzinnym zwiedzaniu i zapoznaniu się z historią tego miejsca i związanych z nim wydarzeń, pełni przejęcia, pochłonięci rozmowami na temat tego, co tam się zobaczyło udaliśmy się w drogę powrotną. Nie mogło zabraknąć – jak to bywa na wycieczkach – obowiązkowego przystanku na coś dobrego w MCdonaldzie. Ubogaceni duchowo wrażeniami całego dnia, a także wzmocnieni na ciele o 17:35 szczęśliwie i bezpiecznie wróciliśmy do Zagórzan.
Obserwując zachowanie i zaangażowanie młodzieży i to, z jaką uwagą słuchali o tym, co wydarzyło się w Oświęcimiu jestem przekonany, że każdy, kto jeszcze nie był w tym miejscu – zwłaszcza uczniowie – powinien to uczynić jak najszybciej. Jest to, bowiem nie tylko lekcja historii dla nas, ale również przestrogi, aby nigdy nie powtórzyło się to, co stało się w Auschwitz-Birkenau. Ten "pomnik" tamtych wydarzeń robi ogromne wrażenie, porusza sumienia i sprawia, że może bardziej będziemy potrafili patrzeć na innych z miłością i dobrocią, a nie tylko z zazdrością i nienawiścią.
Ks. dr Robert Dytko