Niecodzienne doznania zapewniły panie: Renata Wantuch i Ewa Zasowska, które pokierowały aktorami z klasy III i I SP. U młodziutkich odtwórców podkreślić należy autentyzm zachowań, olbrzymi ładunek emocjonalny wypowiedziany ruchem scenicznym, gestem, mimiką, tańcem. Oszczędność słowa na korzyść obecności samych Postaci, bogactwa scenografii, roli rekwizytów, wyjątkowo trafnie dobranej muzyki spowodowała niemy zachwyt publiczności, ponownie przeżywającej Dobrą Nowinę.
W europejskiej kulturze chrześcijańskiej jasełka spopularyzował św. Franciszek w XII wieku, w Polsce zaś rozpowszechnione ok. XVII w. Ich nazwa pochodzi ze staropolskiego określenia - jasło, czyli żłób. Akcja jasełek dotyczy wydarzeń ze stajenki betlejemskiej, w której znajdował się żłóbek Pana Jezusa, nazwa przeniosła się więc na przedstawienie. Scenariusz „Jasełek na strychu” zaskakuje prostotą środków wypowiedzi i bogactwem treści.
W tworzeniu dekoracji współuczestniczył pan Ryszard Jamro.
Bogatą tradycję polskich kolęd i pastorałek, jak zwykle profesjonalnie, zaprezentował chór szkolny pod batutą pani Alicji Pyznar.
Łańcuch splecionych rąk z opłatkiem połączył wszystkich zgromadzonych
w sali gimnastycznej. Pani dyr. Iwona Jamro złożyła życzenia, a ks. katecheta K. Baran dopełnił je modlitwą i świątecznym błogosławieństwem.
Małgorzata Stępień